Poza tym co ma robić? Czekać na śmierć? Niech sobie gra skoro kocha grę, bo zarobiony już jest więc raczej kasa nie jest tu najważniejsza. A wybitnych ról i tak zagrał wystarczająco dużo. Poza tym to, że zagra w słabszym filmie, nie oznacza, że od razu musi mieć gorszą ocenę za tę rolę, bo jeżeli zagra ją dobrze to ocena powinna dotyczyć roli, a nie filmu, a wielu ludzi z góry zaniża mu ocenę. Piłkarz, który zagra świetnie w przegranym meczu oceniany powinien być za swoją postawę, a nie za wynik drużyny
To smutne patrzeć jak aktor takiego pokroju jak De Niro rozmienia sie na drobne grając w kiepskich komedyjkach, trudno mi uwierzyć ze chodzi tylko o pieniądze, on raczej nie przymiera głodem, może brak scenariuszy? W Ameryce kręci sie mnóstwo niezależnych filmów, jeżeli chce grać to mógłby wesprzeć paru mniej znanych twórców swoim nazwiskiem. Do tego ten prostacki sposób w jaki miesza sie do polityki, nie lubisz Trumpa? Ok jest wolność słowa ale rób to z klasą, to co ostatnio wyprawia jest po prostu żenujące.
Ogólnie uważam, ze ludzie show biznesu nie powinni tak otwarcie udzielać się politycznie, ale to już ich wybór. Faktem jest, że rzeczywiście, lepiej wspomógł by jakieś niezależne produkcje, ale z drugiej strony te komercyjne mają dobrą dystrybucję, a aktorzy to ludzie uzależnieni w swoim ego od oglądalności:)
wokul81_vol_2 @ To zabawne czytać żarliwe tyrady w obronie takiego łajdaka jak Trump, który wielokrotnie wypróżnił się hałaśliwie - i wciąż wypróżnia - na wszystko, co ma cokolwiek wspólnego z najszerzej rozumianą przyzwoitością i klasą . Otóż ten lump mentalny nigdy nie miał i nie ma nic wspólnego z klasą i odwoływanie się do niej w jego obronie wskazuje na jakiś defekt umysłowy - bardzo zresztą charakterystyczny i znamienny objaw u wyznawców kościoła łajdaka...
a gdzie szanowny Pan wyczytał te "żarliwe tyrady" w obronie Trumpa? to że Donald zachowuje sie w jakiś posób nie oznacza ze kazdy powinien równać do Jego poziomu. Kultura wypowiedzi świadczy o człowieku i skoro DeNiro juz zaangażował sie w brudną polityke po jednej ze stron, to powinien zrobic to z klasą a nie używać wulgaryzmów. To naprwade nie przystoi
DeNiro jest dorosły i żaden wokul nie ma nic do decydowania, co mu "przystoi". Może go pocałować w .... a następnie wy.....ć.
Kiedyś przeczytałem, gdzieś znalazłem, to już było jakiś czas temu że De Niro tonie w długach. Zainwestował w budowę hoteli/apartamentowców co było średnią inwestycją i ratuje się grając praktycznie masowo w byle czym. Mówię w byle czym patrząc przez pryzmat tego jakie rolę i w jakich filmach ma na swoim koncie. Oczywiście o tych długach mówię jako plotce bo pojęcia nie mam na ile tą wiadomość można brać poważnie. Chociaż widząc co wyprawia, można uznać, że to prawda. Jeszcze wyżej zapytałeś w czym ma grać. Al Pacino nadal potrafi dobrać rolę ("Paterno", "Jack jakiego nie znacie" czy "Phill Spector") i zgarnąć za nią nominacje a nawet wygrać złotego globa. Może nagrody straciły swoją wartość, ale nadal cieszy jeśli jednym z wielkich wygrywa. I w tym roku zaliczy występ w filmach Scorsese i Tarantino. Czyli można zgrabnie dobierać rolę. Z pewnością ofert mu nie brakuje. Wpadkę zaliczył grając w beznadziejnym "Jack and Jill" za co chyba dostał złotą malinę. Więc ten Wielki Aktor wyciągnął wnioski i wybiera scenariusze zgrabniej gdzie jeszcze może się pokazać od strony aktorskiej. Tak na koniec powiem Ci jeszcze, że widziałem nie dawno ten film "Paterno" i tak dziwnie było zobaczyć starego Ala Pacino. Facet ma już za chwilę 80 lat mam tego świadomość, jednak nadal przykro widzieć i wiedzieć, że w każdej chwili może go zabraknąć. Dlatego tak bardzo czekam na "Irlandczyka" który będzie kinową ucztą i ostatnią szansą żeby całą paczkę (De Niro, Pacino, Pesci, Keitel) zobaczyć na wielkim ekranie razem. Pozdrawiam ;).
Bardzo mozliwe choć dziwi mnie to że w tym wieku jeszcze inwestują. Mają aktorzy kasę z ról i z glodu nie umrą. Po co ryzykować? A z np Alem Bobem czy Clntem mam tak jak Ty... nie chcę mysleć że niedługo ich zabraknie... ale biologia to biologia... ja p...
Ci ludzie to przeważnie lewactwo, oni są obrażeni na rzeczywistość, więc faktycznie narzekają dosłownie na wszystko.
Mnie w sumie nie interesuje prawactwo czy lewactwo bo kazdej ze stron mozna coś zarzucic jesli ma sie taką intencję i kazda ma jakieś swoje racje. Szkoda zycia na rozpatrywanie tego w takich kategoriach. Trzeba po prostu iść do przodu
Deniro niestety jest też pajacem w życiu prywatnym komentując w sposób wulgarny politykę Trumpa. Jak go posłuchałem straciłem całkowicie szacunek do tego człowieka.