Dokłądnie tak! Jeszcze zmierzch czytała, ma niesamowity głos i bardzo miło mi się jej śłuchało. Brawa dla Pani Ani! :)

A ona chyba też czyta "Sagę Zmierzch"

A ja właśnie wszedłem na jej stronę na filmwebie aby skomentować to co odwaliła czytając igrzyska śmierci - tego się nie da w ogóle słuchać. Ta głupia baba albo mówi szeptem tak, że nic nie słychać albo wydziera się jak debil, że aż trzeba ściszać odtwarzacz.
Ja nie wiem czy ona sama chciała się popisać jaką to świetną aktorką jest czy reżyser kazał jej to tak fatalnie czytać no ale efekt jest po prostu bardzo zły. Jedynie jadąc samochodem dałem radę tego słuchać bo z kierownicy od razu pogłaśniałem i ściszałem te jej szepty i krzyki. Nienawidzę babsztyla...

spokojnie, złość pięknośći szkodzi:D

Odniosłam odwrotne wrażenie. Słuchałam jej przez słuchawki i nie miałam potrzeby ściszania lub pogłaśniania. Przesłuchałam już wiele audiobooków, ale niewiele lektorów potrafi tak interesująco czytać. Uwielbiam jej głos, przede wszystkim Dereszowska umie go modulować i nie czyta tak, jakby miała zaraz usnąć. W smutnych momentach wzruszenie potęgował jej łamiący się głos- dla mnie to niesamowite, że potrafi grać tak samym głosem. Jeśli uważasz, że ona krzyczała, to w takim razie nie słuchaj Szwejka w interpretacji Zamachowskiego, bo on wykrzykuje z połowę dialogów, nawet gdy wydaje się to zbędne :P

Dokładnie. Odsłuchałem już wiele audiobooków, kilkunastu lektorów i Dereszowska jest od nich półkę wyżej. Oni po prostu czytają, natomiast Dereszowska wypowiadając dialogi postaci oddaje ich emocje: mówi rozbawionym głosem gdy postać się śmieje, pociąga nosem, gdy postać jest bliska płaczu, wypowiada kwestie spanikowanym głosem, gdy postać jest w szoku. Dzięki temu czuję się jakbym był w środku akcji i nigdy się nie nudzę. Śmieszą mnie ludzie, którzy narzekają, że nie da się jej słuchać, bo raz mówi głośno, a raz cicho. Przecież właśnie na tym polega piękno jej czytania. W książkach wielokrotnie po wypowiedzianym przez daną postać zdaniu pojawiają się słowa "krzyknął" lub "powiedział cicho". I Dereszowska stara się po prostu jak najbardziej przekazać to słuchaczowi. Natomiast tym, którym się to nie podoba proponuję skopiować tekst książki, wkleić w syntezator mowy Ivona i wygenerować dźwięk. Tam będziecie mieli idealnie wyrównany ton głosu. ;)

Jeśli chodzi o głosy to dla mnie zawsze będzie Yennefer z Vengerbergu. Polecam Audiobooki Wiedźmina. Pasuje tam idealnie i nawet jest podobna jeśli chodzi o wygląd i temperament.

Wiedźmina już czytałem, może kiedyś posłucham ;) Pozdrawiam.

Piękna i faktycznie w audiobookach ma piękny głos ... Nikoletia w "Trylogii Husyckiej"