Kolejny film z cyklu "Piękna Warszawa, piękne duże mieszkanie w centrum, same sukcesy", kolorowo, kwiatki, parasole, kawusia z cynamonkiem. Do porzygu.
Film odbiera apetyt na kawę i cokolwiek, Karolak jako aktor błyszczy w tym składzie drewna. gdzie oni szkoły kończyli i jakie?
No i jakim autem będą jeździć tym razem, jakie radio w tle i czy dostawczak z właściwą reklamą przejedzie przypadkowo obok.
Lokowanie produktu w tym filmie było perfidne, chyba nie dało się jeszcze bardziej przedłużyć sceny ze zbliżeniem na telefon z włączoną aplikacją.
I tak najlepsze jest lokowanie wyrobów mięsno-wędliniarskich - po antyreklamie w wykonaniu Roznerskiego i Karolaka będę omijał produkty tej firmy, bo już zawsze będę je kojarzył z byciem szujowato-psychopatycznym złodziejaszkiem parówek (Roznerski z psychopatycznym wyrazem twarzy wpierdzielający parówki jak świnia) lub genetycznym krętaczo-oszustem do trzech pokoleń wstecz (Karolak wyrywający Dereszowską na przeterminowaną kiełbasę krakowską).
Chociaż nie wiem, czy antyreklama firmy produkującej karmę dla psów w wykonaniu Karolaka nie była jeszcze gorsza. Psiak - mimo dwukrotnego przystawiania do miski - nawet nie powąchał superjedzonka. :-D
Taak, ta reklama karmy kompletnie się nie udała, a przyznam, że byłam ciekawa jak psiak na nią zareaguje, bo kiedyś ją kupiłam, ale moim psom niestety też nie smakowała XD
Ha, dobre, jak zwykle starałem się oglądać uważnie i nawet do mnie nie dotarło że są jakieś zaszyte reklamy :D. Nie ruszają mnie te zagrywki, choć rozumiem czemu to ludzi irytuje.
Kolejna Polska produkcja typu Film dla zjebów. Żona mnie namówiła i jestem "zdenerwowany" bo mogłem przepić te pieniądze zamiast wydawać na takie gówno film.
Ale czyż to nie wyglądało cudnie kiedy to główna bohaterka popylała w lekkich letnich sukienkach w piękne słoneczne dni, a jeden z bohaterów mieszkał w apartamencie który powinien kosztować ... (może lepiej nie wspominać) w każdym razie film o pięknej Warszawie i żuciu codziennym ich przeciętnych mieszkańców xD
Taki apartament na Złotej 44 to koszt ok 25-30 mln zł. :) Oczywiście jest to lokal na kieszeń pracownika korporacji. Lol.
A co do filmu, czy raczej filmów, bo tego typu gniotów wyprodukowano już wiele. Jestem z Warszawy i po dziurki w nosie mam tych absurdalnych produkcji, które pokazują w taki sposób życie w stolicy i ich mieszkańców. Nie dziwie się, ze w stosunku do Warszawy panuje taka awersja, skoro jest tak obrzydliwie przedstawiana w popkulturze.
Ale ja ci powiem iż wizualnie i kolorystycznie Warszawa wyglada bardzo ładnie w tym filmie (czy w takich filmach xD) Tylko ten obraz jest odrealniony xD to takie amerykańskie podejście do filmów.