Jak to często bywa w polskich filmach tragiczne udźwiękowienie. Ciężko było zrozumieć wyrzucane z prędkością karabinu maszynowego teksty aktorów, w szczególności Dereszowskiej. No i nie wiem po co robić taki długi film? Wersja reżyserska od razu czy jak? 90 min. w zupełności byłoby wystarczające. Nuda.
co ty bredzisz koleś co nie zrozumiałeś albo nie usłyszałeś? radzę odwiedzić laryngologa ,jesteś chyba mało rozgarnięty to Ci podpowiem że laryngolog to taki gość co zajmuje się wadami słuchu (nie tylko) polecam będziesz więcej czerpał satysfakcji z oglądania filmów i nie dziękuj za rade pozdrawiam hej