Produkcja tego typu gniotów powinna być zabroniona. Polskie komedie romantyczne to
najgorszy syf jaki widziałem. Ludzie którzy lubią tego typu filmy są na zajebiście niskim
poziomie. Dziękuje za uwagę.
Żartujesz sobie??? Skoro Lejdis oceniasz tak nisko to według Ciebie Ciacho ile powinno dostać? - 100???
Od razu mówię, że nienawidzę polskich filmów, a przede wszystkim komedii romantycznych, jednak Lejdis była naprawdę świetne! przecież tylko w ostatnich minutach filmu było zbyt słodko...
Ciacho dostało ode mnie 1/10 podobnie jak Lejdis, Tylko mnie kochaj, Testosteron, Kochaj i tańcz i reszta tego typu gniotów. Wszędzie ci sami, kiepscy aktorzy, dodatkowo w tych filmach chyba nie ma czegoś takiego jak scenariusz, czasem mam wrażenie, że aktorzy lecą tekstami na freestyle'u bo to niemożliwe żeby takie głupie dialogi ktoś ułożył. Co do oceny 10/10 to gruba przesada, tyle można dać jak jakiś film jest arcydziełem, ze świetną muzyką, zdjęciami, dialogami, z aktorami z najwyższej półki, podczas gdy tu nie występuje ani jeden element za który można by dać 2/10 :) Pozdro
Zgadzam się w 100%. Trzeba być niezłym tępakiem, żeby taki syf jak "Lejdis" ocenić na więcej niż 2/10. "Ciacho", bardzo podobny poziom reprezentuję, dlatego oba filmy dostały ode mnie 1/10.
Ty chyba nie rozumiesz od czego są komedie. A w szczególności komedie romantyczne. Po to, by odstresować się, oderwać trochę od rutyny w życiu, mieć chwile przyjemności na ekranie i nie musieć wyciągać nie wiadomo jakich wniosków o życiu śmierci, przemijaniu.
Jedyne do czego masz prawo się przyczepić to dialogi które zwyczajnie mogą Cię nie śmieszyć i sztuczna (wedlug Ciebie np.) gra aktorska. Jeśli włączając Lejdis oczekiwałeś muzyki Hansa Zimmera i aktorów z najwyższej półki(teatralnych? amerykańskich? sprecyzuj) i wspaniałych zdjęć na miarę Oscara to chyba masz problem z rozróżnianiem gatunków filmowych. Jak masz takie wymagania to polecam inny rodzaj filmów.
Rety, to już wolę się odstresowywać w domu przy Ferdku Kiepskim. Po takich Lejdis, Ciachu to raczej łapię doła, że to takie żałośnie tępe :P No i nie wiem, gdzie ten romantyzm, no chyba, że ten uroczo nieporadny Węgier ? Pierwszy raz Lejdis obejrzałem, bo mieliśmy grupowy wyjazd do kina i myślałem, że będzie jakiś super ! Wyszedłem zniesmaczony.
Nienawidzisz polskich filmów? A jakie widziałaś? Mamy wiele świetnych filmów, a małolaty podniecają się gniotowym "Lajdis" nie znając polskiego kina, to smutne...
To, że podoba mi się Lejdis nie oznacza, że jestem "małolatą"... Co ma piernik do wiatraka?? Mojej 60 letniej babci też się to podobało. Powiesz jej więc to samo..? xD A polskie kino znam bardzo dobrze, ale tylko lata 90 i w dół. Wtedy to były niesamowite filmy! ;))
Oglądając, oceniając Lejdis należy pamiętać, że jest to KOMEDIA ROMANTYCZNA. A każdy chyba wie co oznacza taka kategoria filmowa....??? To nie miał być oscarowy film z genialną muzyką, scenami chwytającymi za serce i wpadającymi w pamięć na całe życie... Miał być zabawny, słodki, w miarę realistyczny i według mnie taki właśnie był! Co do dialogów, ktoś wspomniał, że nierealistyczne (?) czego zupełnie nie rozumiem! Co niby było tam nierealistycznego???
Powtarzam... JAK NA TAKĄ KATEGORIĘ FILMOWĄ I POLSKIE REALIA ORAZ PATRZĄC NA LATA W JAKICH ŻYJEMY (chodzi mi o to, że teraz w Polsce do kin wpuszczają coraz bardziej nieatrakcyjne a wręcz żenujące filmy...) TO TEN FILM NAPRAWDĘ BYŁ DOBRY!
Czasem, trzeba wrzucić na luz i obejrzeć coś odmóżdżającego ;) To nie zbrodnia! Nie każdy film musi mieć przekaz!
A do tych osób, co uważają się za takich szalonych intelektualistów, co z prostakami nie chcą rozmawiać itp to.... trochę tolerancji i mniej sztywności proszę. Naprawdę uspokójcie się, bo po niektórych postach mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o rzeczach szalenie ważnych, a rozmawiamy tylko o... filmie ;)
To zdecyduj się czy "nienawidzisz polskich filmów" czy jednak jakieś Ci się podobały - bo tamtym stwierdzeniem strzeliłaś sobie w kolano. Polskie kino nie kończy się na Ciachach, Gulczasach i Kas Wawach! Nie tylko u nas powstają gnioty, ale chyba tylko u nas części społeczeństwa na nich zatrzymał się świat.
Co do "Lejdis" - wiem co to komedia romantyczna i czasem takie oglądam, ale to jest po prostu słabe. Nie dość, że twórcy kopiują "Seks w wielkim mieście" to robią to nieudolnie, bo zabrakło tego co w nim było najważniejsze - świetnych, trafnych rozmów między koleżankami. Obejrzałam cały serial z moim facetem i mieliśmy ubaw po pachy, a tutaj mamy opowiadanie dzieciom o genitaliach (jak ktoś nie chce pracować może się zwolnić sam - kretynizm do kwadratu). "Testosteron" przy tym to arcydzieło normalnie...
dobrze powiedziane,to tylko rozmowa o filmach,a niektórzy się tak burzą.to że mi się podobał i sie uśmiałam to nie robi ze mnie chyba raczej mało inteligentnej,no ale co niektórzy tutaj to są poważni panowie,sztywniaki jakieś zleksza,co nie znają sie na żartach,no ale cóż po co sie nimi przejmować?
Kto ma odrobinę szacunku do samego siebie to po zobaczeniu 2 minut tego filmu powinien
przestać wierzyć w Boga i tego rodzaju badziewiu dać krzyżyk na drogę.
Zgadzam się... film jest beznadziejny, straciłem tylko czas... I szczerze podziwiam tych, którzy to oglądają i chwalą. Głównie za naprawdę niski poziom inteligencji, gustu itd.
Jak ktoś mówi mi, że Lejdis czy jakiś inny Testosteron, to dobry film to wiem, że nie rozmawiam z osobą poważną :)
Jak takie masz kryterium to gratuluję, dla mnie zabawna komedia w porównaniu z resztą gniotów naprawdę mnie umiała rozbawić tylko ten lukrowany koniec nie za bardzo mi się podobał reszta super!!Testosteron był bardzo średni.
w sumie zależy od kryterium powagi, jak trzeba być poważnym to trzeba i się jest wówczas, zależy od sytuacji, bo nie trzeba wszystkiego w życiu brać na serio.Jeżeli chodzi o film to wiesz nie chcę ci wypominać, ale mnie np. Świat według Bundych nie śmieszy i to dopiero gniot, zależy od gustu.
Oczywiście nie miałem na celu Cie obrazić, problem w tym, że "Lejdis" to film na tak niskim poziomie, że aż razi po oczach. Dialogi są tak prymitywne, że nie mogłem tego filmu po prostu oglądać, ale dobrnąłem do końca i nie mogę wystawić innej oceny niż 1/10, powiem inaczej, gdyby można było, dałbym jeszcze mniej. Ponadto znowu ci sami kiepscy aktorzy. Polska kinematografia chyba już jest skazana na grupkę wypromowanych nieudaczników, a jeszcze niedawno nie można było narzekać, dopiero od mniej więcej 10 lat tak drastycznie poziom spadł.
Co do Bundych - jako serial bardzo mi się podobał, oceniam go też przez wzgląd na stare dobre czasy i dobre wspomnienia. Nie można porównywać Bundych i Lejdis, jednak co jak co, w Bundych nie słyszałem tak idiotycznych dialogów.
Moje uszanowanie.
Podpisuję się pod tym, w "Bundych" przynajmniej był dowcip i humor oparty na sarkaźmie, inteligentny, czasem prostacki a nawet prymitywny- ale jednak dla ludzi bystrych (...a dlatego, bo pewne rzeczy trzeba tam było odczytywać "między wierszami"). Lejdis i Testosteron za to...? Gnioty, pełne pseudo- zabawnego "humoru", w kiepskim stylu, kiepskiej oprawie, i na żenująco niskim poziomie. Nie ma nawet czego porównywać, bo to różnica klas, poziomu itd. można wymieniać w nieskończoność.
prawda, czasem mi się wydaję, że to fani tego gniota powinni dawać argumenty, nie my, nasza racja jest w końcu oczywista :)
Pokazujesz swój brak inteligencji poprzez takie wyrażenia "Jak ktoś mówi mi, że Lejdis czy jakiś inny Testosteron, to dobry film to wiem, że nie rozmawiam z osobą poważną :)".
Widać po Twojej wypowiedzi, że nie umiesz dyskutować. Radzę zmienić forum w takim razie, jeśli masz ochotę kogoś obrażać.
zgadzam się. Nawet butelka wina nie pomogła mi w strawieniu tego gniota. Dałam 1/10. Dialogi koszmarne. Drętwa gra aktorów. Gdyby jeszcze było śmiesznie..... ale nie jest. Totalna strata czasu.
zgadzam sie, film to typowy gniot dla ludzi bez klasy oraz poczucia taktu i wrazliwosci. gdybym poznal fajna dziewczyne i powiedzialaby mi ze jej ulubionym filmem jest ten gniot, to byl odwrocil sie na piecie i odszedl w sina dal:) a co do aktora piotra adamczyka, to gdy byl w programie u tomasza lisa to tak sie skompromitowal ( wspolnie zreszta z suuuper polska aktorka - anna mucha, hahahaha ) broniac takich filmow, ze az byl smieszny. ciekawe co sobie mysli teraz pan adamczyk gdy u tomasza lisa tydzien temu byla pani Agnieszka Holland opowiadajac o swoim arcydziele. wniosek pan adamczyk niech gra w takich gniotach tylko, to przynajmniej nie bede go na oczy widzial
podoba mi się cała Twoja wypowiedź, szczególnie zdanie a propo braku klasy i poczucia taktu, co do podanej sytuacji z dziewczyna, zrobiłbym to samo :)
Nie wiem co za moda na kręcenie takiego badziewia panuje... scenariusz - katastrofa, dialogi - kataklizm. Aktorzy, Boże uchowaj... nagrają takie gówno a potem idą ćpać i chlać dalej... Gdyby nie 2 czy 3 śmieszne momenty to było by 1/10
Ok nie podobało się, rozumiem ale weź na chwilę zapomnij że to polski film i zastanów się czy tak krytycznie byś go ocenił...
Zabiorę głoś w dyskusji. Oczywiście oceniam go najniżej jak to jest możliwe, chciałem dać zero ale dałem cały 1 punkt. Oglądałem go z przerażeniem na twarzy, nie będę tego nawet rozwijał... Nie ważne czy jest to polska produkcja czy zagraniczna czy amerykańska, film jest nieporozumieniem.
Spójrz na oceniane przeze mnie w ostatnim czasie, komedie romantyczne produkcji amerykańskiej, nic więcej dodawać nie muszę. Gniot to gniot, niezależnie od kraju pochodzenia :)
Wiesz komedie to najcięższy gatunek filmowy do dyskusji bo jest wiele grup ludzi mających inne poczucie humoru od reszty i poziom gustu filmowego schodzi tu na drugi plan. Kogoś śmieszą bluzgi, kogoś Monty Python, a kogoś humor Wesa Andersona. Mój problem z twoją oceną nie dotyczy gustu, ale samej niskiej oceny. Obejrzałem w życiu sporo filmów i może 2 lub 3 zasługiwały na ocenę 1/10. Dla mnie taka ocena = fatalna historia, słabe aktorstwo, kiepski montaż itd czyli prawie wszystko musi być złe. Lejdis nie zasługują na taką ocenę mimo że są film głównie skierowanym do kobiet.
Właśnie dlatego wystawiłem 1/10 bo historia była fatalna itd., ale najbardziej przeraziły mnie dialogi, nie wierzyłem w to co słyszę...
Powiem więcej, ten film to największe dno w historii polskiej kinematografii, a co do tych dialogów to chyba pisały je jakieś gimnazjalistki po pijaku bo większego dziadostwa nie słyszałem nigdy..
To nie znasz życia kolego. Pracowałem często w miejscach gdzie dużą przewagę miała płeć piękna i ich niektóre rozmowy bardzo przypominały dialogi między 4 koleżankami z Lejdis.
Wiem, że sporo jest takich tępych lasek jak te z Lejdis, ale to tylko potwierdza moją opinie, że ten film jest na bardzo niskim poziomie.
Widać Twój poziom intelektualny jest na podobnej wysokości co Lejdis. Bo nie da się ukryć, że panie z tego filmu zachowywały się jak pijane gimnazjalistki, z gównem zamiast mózgu...
Ale po co mnie obrażasz? Onanizujesz się dosrywaniem komuś bo nie ma tego samego zdania co ty? Wspominasz o gimnazjalistkach, a jaki poziom sam prezentujesz?
Boże jaki Ty jesteś wykształcony, obyty, pełen ogłady i wspaniały tylko jakoś kultury i rozumu brak.
A czy totalnym dnem Polskiej kinematografii nie jest "Yyyyreek: Kosmiczna nominacja" wraz z "Gulczas, a jak myślisz?" nie mniej jednak Lejdis jest zarz po jeśli chodzi o tragiczną produkcję, testosteronu nie widziałam, tak samo jak Tańcz i Kochaj i nie wiemc zy poświęcić na te filmy mój czas. "Dlaczego nie?" zbulwersowało mnie i chyba po 20 minutach wyłączyłam. Nie da się tego oglądać. Dla mnie naprawdę fajną komedia romantyczną(?)- poprawię się - filmem romantycznym jest "Masz wiadomość" i "Miss Potter". To są jedyne jakie mi się spodobały. Ale generalnie nie trawię również amerykańskich komedii romantycznych.
Yyyyrek i Gulczas to jest kompromitacja całkowita, ale Lejdis to ta sama półka. Jeżeli chcesz zobaczyć niesamowite dziadostwo to właśnie polecam jeszcze Kochaj i tańcz i Złoty Środek. Denerwujące najbardziej jest to, że w każdym polskim filmie grają ci sami aktorzy a i reżyserów promuje się tylko kilku, w dodatku bardzo słabych. Co do tych dwóch filmów to widziałem tylko "Masz wiadomość", szału nie ma jak dla mnie ale nie ma też tragedii, chyba po prostu nie jest to mój gatunek filmowy :)
Ja też nie trawię komedii romantycznych, ale ja mam po prostu słabość do Toma Hanksa :P
Polskie Komedie Romantyczne to po prostu obraz nędzy i rozpaczy, jedyna która jako tako wyszła to "Nigdy w Życiu" i dostała ode mnie 6, bo nie jest złe i jakoś ujdzie, ale całej reszcie to 1 z wyjątkami po 2. O złotym środku nie słyszałam, a w Kochaj i Tańcz gra Miko >.>
Najbardziej mnie wnerwia ta zjechana do granic możliwości schematyczność! Wiecznie to samo! Więc o komediach romantycznych mam od dawna bardzo niskie mniemanie. A najgorsze jest to, że Polacy starają się powielać amerykańskie schematy i myślą, że Polacy to idioci i kupią te bajki. Ja nie wiem w jakim wymiarze żyją scenarzyści i reżyserzy, bo na pewno nie w Polsce.
A Miss Potter to film Biograficzny, w którym występuje Ewan MacGregor, którego też darzę sporą sympatią xD