Po raz kolejny już widzę te nagrody, które powędrowały do filmu-koszmaru, i nie mam tu na myśli świetnego horroru, tylko film-szmirę...
złota sraczka lepiej by pasowało.
Złoty parujący Stolec też jest niczego sobie. Albo Srebrny Bełt.
To prawda, że te Kaczki to jest jakaś parodia od dobrych paru lat.