to nie wina aktorów ale wszechobecnego i jakże "fantastycznego" Vegi - jak dla mnie reżysera przez bardzo małe r
wielka szkoda bo obu aktorów bardzo cenię i tylko oni trzymali w tym filmie poziom :)
Mi też mimo wszystko podobał się jeszcze Adamczyk nieźle odwzorował głos i styl Karewicza , dobry występ moim zdaniem.
Mieli świetną okazję nakręcić godną kontynuację serialu, zrobili kiszkę kaszaną. Mikulski i Karewicz to jedyne, co ratuje ten film od uderzenia w dno. I już tego nigdy nie naprawią, ponieważ Mikulskiemu się zmarło, a Karewicz ma 95 lat :(
Szypulski i Safjan (scenarzyści serialu) wspominali w którymś programie telewizyjnym, iż od dawna mają gotowy scenariusz filmu o przygodach Klossa, napisany specjalnie pod Mikulskiego i Karewicza w obecnym wieku. I zamiast to wziąć, ew. dostosować i wykorzystać, nakręcić coś bardziej sensownego - to odwalili takie coś... Szkoda. Wielka szkoda.