Widziałem mnóstwo złych filmów historycznych... ALE TO?
Efekty specjalne- wyglądają jak robione w corelu.
Aktorzy- co oni, z ulicy zbierali?
Fabuła- Rly? Szwajcarski piechur w szwedzkiej zbroi atakuje jakiegoś mongolskiego samuraja? Czy reżyser w ogóle wiedział w jakiej epoce była ta bitwa? Używają broni i zbroi z różnych epok i kultur.
Moja ocena- klasyczne 2/10
To była wielka bitwa i wielka klęska. Poległo wielu Turków, Tatarów i innych Muzułmanów, a także reżyser, scenarzysta, spece od CGI, aktorzy i widzowie.
to ja też! BTW, daliście więcej niż ja. U mnie to jest tylko 1/10
I to tylko dlatego, ze ten film jest tak zły, że aż dobry i z tego powodu moze służyć za materiał jak NIE produkowac filmów historycznych :)
Łatwo krytykować ale z tego co wiem Polska zbyt wiele pieniędzy nie wyłożyła na ten film.Zamiast wykorzystać to że Włosi są chętni zrobić film o polskiej historii to Polacy olali sprawę.
Pewnie dlatego że skoro Włosi dali więcej pieniędzy na ten film to z włoskiego mnicha zrobili głównego bohatera.Marek z Aviano to jest postać historyczna i odprawiał msze przed bitwą pod Wiedniem.
A co to ma do rzeczy? To, że Włosi dali kasę ma usprawiedliwiać żenujący poziom tego "filmu"?
Ma to do rzeczy że Polacy dali nie wiele kasy na ten film a mieli wielkie oczekiwania. Gdyby główny sponsor był z Polski to mogliby sobie Polacy robić z tym filmem co chcą. Gdy film ma niewielki budżet to niestety ma duże szanse żeby być kiepski zwłaszcza jak to jest film historyczny w którym muszą być stroje i budynki z epoki plus konie.
Ten film jest słabiutki bez względu na to ile i kto dał na niego pieniędzy. Gra aktorska, montaż, muzyka, a przede wszystkim sama narracja... na to naprawdę nie trzeba wielu funduszy, tylko umiejętności... wszystko to razem tak naiwnie uklecone, że oglądając to czuję się zażenowany.
A wiesz kto najgorzej moim zdaniem zagrał ? Skolimowski Sobieskiego. Polski król w jego wydaniu to nadęty buc.Do tego Sobieski miał w 1683 roku 54 lata a Skolimowski grając go był już po 70 -tce. Co do muzyki to aż taka tragiczna nie była.Można było usłyszeć włoską melodyjność. Przed bitwą wystarczyłoby żeby wojsko zaśpiewało "Bogurodzice" tak jak to było w rzeczywistości.Piszesz że nie trzeba funduszy a umiejętności ale niestety żeby zatrudnić kogoś z umiejętnościami to trzeba funduszy....
Reżyser ma mieć umiejętności... Aktorzy mają mieć umiejętności... Montażysta... Nie mam pretensji do producenta, tylko do nich... Jak ktoś ich lepiej opłaci, to wtedy zrobią lepszy film? A co do muzyki, to ktoś się naoglądał Gladiatora R. Scota i przepisał prawie łeb w łeb... Jak uczeń I roku studiów, któremu zleca się napisanie ćwiczenia w stylu danego kompozytora... Bierze wtedy jakiś dobrze znany utwór i nieudolnie podmienia interwały w melodii, a zapis rytmiczny, harmonię i instrumentację pozostawia bez zmian - i mówi, że to on napisał... Swoją drogą pełno takich potworków krąży w reklamach, albo masowych programach (np. Kuchenne rewolucje Magdy Gesller), a najsłynniejszy, to chyba coś, co "wcale nie udaje" "Opowieści Cukrowej Wieszczki" z Dziadka do orzechów Czajkowskiego...
Oczekujesz że każdy reżyser i kompozytor będzie super.Przecież wiadomo że w każdym zawodzie są lepsi i gorsi. Po tanich reżyserach zbyt wiele się nie można spodziewać. Ten włoski reżyser nic ciekawego wcześniej nie nakręcił. Nie chodzi żeby słabych reżyserów i aktorów lepiej opłacać tylko żeby zatrudniać lepszych za większe pieniądze. Muzyka w filmie to sprawa drugorzędna.Nie powinno jej być zbyt wiele jeśli to nie jest film muzyczny.
To wszystko prawda... W sumie, żeby oceniać, to trzeba by było wiedzieć kto był najpierw... czy ten reżyser z opracowanym scenariuszem i jego chęci, czy może pomysł i potencjalna łapanka wykonawców...
Mnie denerwuje że Polacy tak się uwzięli na ten film ale sami nic lepszego nie nakręcą. Wystarczy popatrzeć na serial "Koronę Królów ". Jest jeszcze gorszy niż "Bitwa pod Wiedniem ". Powinni wykorzystać to że Włosi chcą zrobić film o polskiej historii i dorzucić pieniądze od państwa polskiego i prywatnych sponsorów.Hoffman na podstawie dobrej książki czyli Trylogii nakręcił dobre filmy ( Ogniem i Mieczem słabsze ale to też z powodu mniejszych pieniędzy niż dostał w PRL i gorszych aktorów).
mnie ten film calkowicie rozczarował z tego powodu ze pokazali ze my Polacy nie gadamy po Polsku tylko po Angielsku , (tak jest pokazanie w filmie Polacy nie mówią po Polsku tylko po Angielsku )