Za "Bitwę pod Wiednię" (i myślę, że też za jego wszstkie jego poprzednie filmy) powinno się Martinellego powiesic na jednej szubienicy z Barbarą Białowąs i Łukaszem Karwowskim.
Facet ukończył nauki polityczne na Katolickim Uniwersytecie Najświętszego Serca w
Mediolanie. Daje to trochę do myślenia, gdyż dotychczas słyszy się, że "Bitwa pod
Wiedniem" jest filmem antyislamskim ;)
Fajnie, że reklamuje się ten szajs jako największe polskie zwycięstwo, bo mam jakieś złe
przeczucia, że sam...